Dostrzegam wyrazisty wpływ Okropa, albo takie mam sugestywne oczekiwania po zobaczeniu jego ksywy przy tytule - jednak raczej to pierwsze, bo zaiwania bardzo specyficzną okropnością :) Zdominował cię chyba absolutnie, ale myślę w tym przypadku jest to pozytywne. Nie wiadomo kogo bardziej chwalić, więc musicie się podzielić moim uznaniem po połowie.
To jednak niezły pomysł z taką współpracą, oczywiście pod warunkiem, że oboje autorów ma możliwość zaprezentowania swojego wkładu i wzajemnego podnoszenia swych kwalifikacji.
Z tego co pamiętam, to nawet bardzo znani pisarze wchodzą w takie komitywy...
No... wporzo zabawa z tego wynikła i widać również fajny efekt na piśmie :) Pozdro dla obojga.
Hej. W zamyśle dobrałam się tu na zasadzie kontrastu; u mnie większość tekstów to jednak opisy, jakieś metafory, zawsze powciskam, przemycę poezję. Czy zdominował? Nie. Tekst pisany jest mniej więcej po równo, ale na pewno w nieco obcym mi stylu :D Dzięki Freya:)
Freya: Jolka zrzuciła na mnie ciężkie brzemię wymyślenia początkowego stadium, a potem sama dorzucila mięśniaka, blondynkę, buteleczki, tatuaże, aparat, konia (?), ordynarną scenę seksu... Zabrała całe moje inspiracje, martwe konie, płonące mięso, surrealizm, seks międzygatunkowy i przemoc, a zostawiła... To. I kazała pisać dalej ;-) Ja lekko tylko dopomogłem w zorganizowaniu detali, nadaniu tonu, tu coś, tam coś. Jolka odjebała większość pracy nad tekstem i to widać. Moje są tylko punkciki, które Jolka musiała i tak przepolerować.
Pochwalony.
Również wyczuwał przewagę męskiego przedstawiciela tego duetu, ale jednak łagodnie wytonowaną przez żeńskie 50% Takie Scrubs, tylko zamiast humoru cyniczne spojrzenie na świat. Nic nie zgrzytało. Nie potrzafię wyczuć, kto pisał jaki kawałek. Dosłownie jakbyście się znali niczym łyse konie.
Zostawiam pięć.
Pozdro.
Hejka! Byłam bardzo ciekawa tego tekstu. Bardzo mi sie podobało. Czytało się płynnie z zaciekawieniem. I puenta bardzo dobra. Udana współpraca moim zdaniem. W sam raz na 5 :)
Pozdrawiam.
Komentarze (13)
To jednak niezły pomysł z taką współpracą, oczywiście pod warunkiem, że oboje autorów ma możliwość zaprezentowania swojego wkładu i wzajemnego podnoszenia swych kwalifikacji.
Z tego co pamiętam, to nawet bardzo znani pisarze wchodzą w takie komitywy...
No... wporzo zabawa z tego wynikła i widać również fajny efekt na piśmie :) Pozdro dla obojga.
Również wyczuwał przewagę męskiego przedstawiciela tego duetu, ale jednak łagodnie wytonowaną przez żeńskie 50% Takie Scrubs, tylko zamiast humoru cyniczne spojrzenie na świat. Nic nie zgrzytało. Nie potrzafię wyczuć, kto pisał jaki kawałek. Dosłownie jakbyście się znali niczym łyse konie.
Zostawiam pięć.
Pozdro.
także fajnie;) Dziękujemy.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania