Judym

zrodziłeś mnie z resztek kartek,

które kiedyś znalazłeś w piwnicy

wydobyłeś z nich esencję a ja

świadomie bazgrałam patykiem w popiele

 

ubrudziłam słońce pełne cudów

wciąż śpiewa pieśni mimo że odbija się

od ścian w tumanach kurzu

 

nie zamykaj drzwi

ukryj ponownie w starych księgach

 

https://youtu.be/yCnlaBJRKcE?list=RDBGr8SxiN3K8

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Florian Konrad dwa lata temu
    Okej, ukryję :)
  • Florian Konrad dwa lata temu
    czemu takie niskie oceny? po złości ktoś tu robi? Przecież to zawalisty wiersz!
  • zingara dwa lata temu
    Dzięki, tez tak myślę :)
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Zingaro↔Z tą esencją różnie bywa. To zależy jakie proporcje "strzępków herbaty" do "ilości wody"
    Jakby się zamknęło starą księgę, a "kurz kartkowy" utworzył tekst.
    Nawet z lekka baśniowy. No i zakończenie↔Pozdrawiam:)?↔%
  • zingara dwa lata temu
    Miło
  • kikimora dwa lata temu
    Piękny wiersz, szeroki w interpretacji.
  • zingara dwa lata temu
    Dzięki
  • 110101011 dwa lata temu
    Myślałem że ludzie spod podłogi byli w "Granicy", ale tam dr Judym nie występował. Chociaż mogę się mylić. Niestety, sens tego wiersza pozostaje dla mnie zagadką - proszę uniżenie o wybaczenie. Natomiast dodam że podoba mi się melodyka tego utworu chociaż zastanawiam się czy przypadkiem przypisywanie mężczyźnie (?) właściwości rozrodczych nie jest zbyt nowatorskim pomysłem nawet jak na czasy mody na gender.
  • zingara dwa lata temu
    Przeżyję, pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania