Julia zjadła moją rękę
Siedziałam w pokoju Julii, na jej łóżku. Po chwili przyszła. Na twarzy miała słodki uśmiech małej dziewczynki. Przytuliła mnie i pocałowała w usta.
-Witaj, kochanie- powiedziała, patrząc na mnie oczami które tak bardzo kochałam. Pocałowała moją rękę, a potem wzięła do ust mój palec. Czułam jej wargi i ząbki mocno zaciśnięte dookoła niego. Po chwili poczułam, że nie mam palca. Julka puściła moją rękę. Rzeczywiście go nie miałam.
-Julia, co ty!?- krzyknęłam, próbując zabrać rękę, ale ona mocno ją trzymała, po jej brodzie płynęła moja krew. Odgryzła mi kolejny, bolało jak cholera. Miała twarz we krwi i uśmiech na twarzy.
-Kochanie, jesteś cudowna-powiedziała odgryzając resztę mojej dłoni.
To, co z niej zostało zawinęła w bandaż i czule ucałowała.
-Skarbie, nie złość się. Byłam głodna.- powiedziała i przytuliła mnie.
Mimo tego, że zjadła moją rękę dalej ją kocham.
(opowiadanie napisane w celach humorystycznych)
(pozdrawiam)
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania