Jutra nie będzie
Jak tu się przyznać do niemodnych zachowań, wyjść na ulicę
kompletnie ubrany? Nie krzyczeć, a spokojnie karmić gołębie.
Wszechobecne kolczatki, na dworcach, dachach, balkonach.
Zbyt łatwo rezygnujemy z ptaków, przyjdzie kolej i na ludzi.
Wczoraj.
Gdy cię dotknąłem, los odwrócił bieg fal, spotkanie wiązki światła
stopiło kryształ. Pozwoliłaś opuszkom palców narysować serce.
W ustach kosmyk włosów i słona łza, podarowana odrobina życia.
Pachniesz radością, ale smakujesz grzechem, jesteś życiodajnym
tchnieniem, którego ciągle mi mało.
Dzisiaj.
Gdy się loguję wkładam pancerz. Kiedyś to opiszę. Będzie to
powieść o złej księżniczce, którą bawiło pożeranie lalek.
Uwielbiam bajki, ale tylko te, które nie kończą się dobrze,
a zło zwycięża. Nie warto być dobrym.
W poetyckich ogrodach nie ma miejsca na litość. Lęk i horoskop.
Uwiera nas czas, jak przyciasne buty. Przepowiednie. Nieomylność,
to cecha tych co zdradzili.
Komentarze (5)
5!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania