Jutro będziemy innymi ludźmi

widzę drzewa,

za którymi rozstawieni są ludzie

próbujący wskoczyć na tory

i wspiąć się na drogę do niecielesnej przygody

 

czerwone wieże

mrugają i po sekundzie kończą zaloty

w moich źrenicach kąpią się jak złotówki

srebrne punkty na niebie

w pojedynkę nie mają większego znaczenia, ale dzisiaj się zebrały by być warte świetlne miliony

 

powieki jak rozgrzane wachlarze

ciężkie, ale dla własnej przyjemności

nie zamknę ich dzisiaj na zawsze

leniwie cienie rozmażę

i odlecę na dziewiątej chmurze,

by marzyć

 

wyglądam obskurnie i lepiej się nie czuję

w mojej głowie oznajmiam, że moje są szczyty

Mount Everest, Annapurna i Kilimandżaro

księżyc obeszłam kilkakrotnie

i odgryzłam jego ciemną stronę,

żeby ciebie żegnał na dobranoc

z najjaśniejszą troską

i skruchą, której ja jeszcze nie czuję

 

a asteroidy przylecą w swoim czasie,

więc teraz się nie martw.

nie martw się,

po prostu śpij

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery rok temu
    Tu pokolenia starają się księżyc przybliżyć. Nawet organizują nań loty a Ty jednym wersem odgryzłąaś jego ciemną stronę. Smakowała?
  • kaszmir rok temu
    Pewnie, że smakowała, bo po niej jeszcze nikt nie miał okazji stąpać

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania