Już czas - na jesień i nas
rozpluszczyło łezką z końca września
rozmyło na palecie kolorowanki
trochę smutne te odejścia
i zimne poranki
plum
plusk
wiuuu
brrr
to najświeższe hity
grane za oknem a szyby zmoknięte
zapaćkany pędzel słońca muska oczy witryn
jeszcze
ciepło choć noce przeziębne
psy się kocą a koty wrześniują
przy grzejnikach co trzeszczą żebrami
początek sezonu za nami
mówią – pledem jesień mamisz
zabrązowiało wokół
ludziki z kasztanów przemykają chyłkiem
czas miła na spokój
na dni krótkie
herbatę – zamyślenia chwilkę
Komentarze (24)
Ale się rozmarzyłam...
Kocham jesień, jej barwy. Wszystko co w życiu spotkało mnie dobrego to właśnie jesienią.
A to zabieram szczególnie:
" zapaćkany pędzel słońca muska oczy witryn
jeszcze
ciepło choć noce przeziębne"
Pozdrawiam
Podobno jest tu taki gość :)))
- o, fajny obrazek, chociaż smutny. Są takie ludziki. Ale czy ktoś ich jeszcze potrzebuje?
Dzisiaj potrzeba ludzi zbudowanych z kutafoństwa, zawiści i bezwzględności.
Kasztanowe ludziki nie mają szans.
Fajnie, że każdy znajdzie frazę dla siebie :)
Dzięks za lekturę i słowo.
Fakt, że nie zrypałaś jakiś fragmentów uważam za komplement :)
Teraz lepiej? :))
Coś się Tjeri nie widzi :)))
5, pozdrawiam :-)
"psy się kocą a koty wrześniują"
Jakie oryginalne frazy, miodzio ? Bardzo ładny wiersz ?
Po drugie→wizualizacja by się przydała w czasie deklamacji dzieła.
Po trzecie↔mam skojarzenie z taką sentymentalną sową,
co siedzi przemoknięta na gałęzi i pisze wiersz.
Na obrotową głowę, spada wilgoć jesieni.
Ptak wierzy, że się nie zdrzemnie z tego sentymentu i nie spadnie, jeno pofrunie.
W dole widzi kasztanowe ludziki. Prawdziwie małe, a nie z uwago na wysokość.
Idą pod grzejnikiem, co trzeszczy żebrami, bo nawet jemu zimno w odpowietrzeniu.
Znowu mnie naszło:))↔Pozdrawiam:)↔%
Plus wizualizacja.
To bardzo dobrze, że nie bierzesz leków?
Piąteczka.
Dzięki.
A tu mentalny schyłek jesieni w miotle.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania