Już myślałem o lataniu

Już myślałem o lataniu

To za bardzo dziecinne

Zbyt wiele miałem koszmarów

 

Szukam moich starych zdjęć

Nie widziałeś ich może?

To ty je robiłeś, prawda?

 

Czemu wciąż nie odpowiadasz?

Jutro dokończymy gadać

Muszę iść wreszcie odpocząć

 

Wtedy zwiesiłem głowę

Spojrzałem na szary chodnik

Upadłem na szary chodnik

 

Z baru wybiega człowiek

Pomaga mi wstać na nogi

Rozłożyć szare skrzydła

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • piliery rok temu
    Zamysł dobry ale kombinacja z czasami szkodzi wierszowi. Wobec chłodnej temperatury wiersza, proponuję zamienić "gadać" na >rozmowę<. Powtórka "szarego" też jest problematyczna - aczkolwiek rozumiem jak duże ma znaczenie. Pozostawiłbym tylko samo Upadłem. Wystarczy powtórka szarego w ostatniej strofie, której warto by nadać czas przeszły dwóm by wypunktować pointę: > Z baru wybiegł człowiek/ pomógł mi stanąć (nie wstać) na nogi/ Rozłożyłem szare skrzydła < (oryginalna wersja brzmi jak zapis scenariuszowy). Przemyśl
  • bezkursywy rok temu
    Bardzo dziękuję za komentarz. Odnosząc się po kolei do uwag: pierwsze trzy strofy mają być fragmentem rozmowy podmiotu, stąd użycie takich czasów. W ostatniej strofie czas teraźniejszy miał na celu podkreślić szybki przepływ myśli w głowie podmiotu, o ile dobrze to wyraziłem. Z kolei powtórka „szarego” ma podkreślić otumanienie, brak refleksji w głowie podmiotu. Teraz jak to piszę to zauważam że faktycznie nie do końca mi to wyszło ;) Jeszcze raz dziękuję za uwidocznienie mankamentów. Miło by mi było gdybyś zerknął na mój najnowszy tekst, bo twoje komentarze naprawdę mi pomagają

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania