Przeczytałem z ogromną przyjemnością:) Początek przypomina trochę podręcznik do geografii, ale jest to jedyny zarzut, jaki mogę postawić Twojemu tekstowi. Króluje tu wspaniała drobiazgowość, która wciąga. Opisujesz codzienność bohatera skrupulatnie, niemal sekunda po sekundzie i, ani przez moment nie jest to nużące. Ale w obliczu nieuchronnego każda chwila i chwilka jest najważniejsza:) Roztaczasz kapitalne, zimne, nieskończenie ponure wizje apokalipsy, upadku i końca wszystkiego, co ludzkie. Bez reszty skupiasz się na bohaterze i, co najważniejsze, potrafisz tym zainteresować. Nie czytałem dotąd żadnego twojego tekstu, być może tak jest wszędzie :) Będę musiał to niebawem nadrobić. Dziś, bez wahania 5:)
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania