.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • ausek 29.10.2015
    Pisz dalej! Ciekawa jestem co wymyśliłaś.
  • elenawest 29.10.2015
    za niedługo dodam kolejną część :D
  • Lucinda 08.12.2015
    Świetne. Twoje opowiadanie nadaje się dla mnie idealnie do poprawy nastroju:) W niektórych momentach wręcz mimowolnie się uśmiechałam. Nie dziwię się, że Dawid był zaskoczony, ciekawa jestem, jak zmieni się ich relacja. A końcówka... dała im niezły wycisk:) Jeśli chodzi o błędy, to było ich zaskakująco mało (w porównaniu do poprzednich części) albo coś mi padło na oczy :D
    ,,Marta lekko przymrużonymi oczami wodziła po zebranych przed nią twarzach" - tu właściwie sugestia. Według mnie lepiej by brzmiało ,,wodziła po twarzach zebranych" i wtedy bez ,,przed nią". Po prostu z dokładnego sensu zdania wynikałoby, że zebrały się przed nią twarzy. Nie wątpię oczywiści, że każdy domyśla się o co chodzi, ale mimo to, jest to błąd logiczny zdania;
    ,,każdy z was odda po pięć strzałów z każdego rodzaju broni, do pięciu tarcz oddalonych od stanowiska w różnej odległości" - bez przecinka;
    ,,Następnie za broń z wyposażenia GROMU zaprezentowała Marta" - tu coś jest nie tak, myślę, że sama się domyślisz, o co chodzi;
    ,,powiedziała powoli:
    Wydaje mi się, że w twojej szkole nie zapoznali cię z zasadami panującymi w wojsku (...)" - tu brakowało myślnika przed wypowiedzią bohaterki;
    ,,Jako, że przewinienie twoje dokonało się częściowo z winy przełożonych" - ,,jako że", podobnie jak ,,mimo że", ,,pomimo że" itd. przecinka się nie stawia. Za rozdział 5:)
  • elenawest 08.12.2015
    Dzięki, dzięki :-D miło mi, że tak odbierasz mój tekst ;-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania