Kad.
Nadal tu jesteś?
Zwłaszcza przed zaśnięciem, spod kołdry,
kiedy wystaje zaledwie nos i oczy...
Przed kim się chowasz?
Przede mną czy przed nim?
Który z nas jest tym, kogo boisz się bardziej,
zwłaszcza kiedy przychodzi wybierać
a możliwość jest jedna, możliwości jest pół.
Jasne.
Ciało i serce są pod, wystaje tylko czubek,
ale znam cię przecież, widziałem cie dłużej,
być może bardziej - skoro wystaje zaledwie
wierzchołek, a wszystkie wrażliwości są...
Zwłaszcza przed zaśnięciem, kiedy nadal tu jesteś,
pomimo nawet, że ja szukam, próbuję szczęścia
i przyznam się - smakuje.
Tobą, czy tą która wynajęła pokój,
urządziła pod siebie, a potem zmieniła adres.
I tak do skutku, do utrapienia.
Nadal tu jestem?
Zwłaszcza w międzyczasie,
kiedy obie spotykacie się, potykacie
tuż po, tykacie na mnie z zegarów i mebli,
z zasłon i framug, przy których siadam
żeby zapalić.
Siebie.
Was.
Całe te cholerne implozje.
Z zewnątrz widać mnie tyle, że oczy
i nos.
I firanki, jak kołdry, nagle zapadają się
pod wiatrem, dotykiem.
Pod waszym spojrzeniem.
Zwłaszcza przed zaśnięciem, kiedy nic nie gra,
a ja się tylko przemieszczam.
Komentarze (8)
a ja się tylko przemieszczam !!!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania