kafelki w łazience
kafelki w łazience
mają pęknięcie
w kształcie psa
(ale tylko jak się patrzy z ukosa
i trochę boli głowa)
woda kapie
raz
i drugi
jakby liczyła czas
między mną
a tym, co było wczoraj
lustro – zarysowane życiem
(rano paruje,
wieczorem nie patrzy)
na półce pasty
tyle co nic
wyciśnięte jak ja
do końca
czasem słychać sąsiada
śpiewa
albo krzyczy
zależy od dnia
i butelki
usiadłem na brzegu wanny
jak na murze granicznym
między ciałem
a snem
kafelki milczą
w tym są dobre
(pies z pęknięcia też)
Komentarze (1)
Już tytuł był obiecujący, a treść nie zawiodła, oryginalny, niebanalny, prawdziwy:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania