Kaganiec pamięci

Dałeś mi Panie pamięć odległą

Co wrota żywota kołysze

Pamięć tak ciężką i przebiegłą

Kiedy wołam w końcu o ciszę

 

Dostałem pamięć o życiu

Którego już nie ma i nie będzie

I myśli o bólu i wyciu

Gdzie nie ucieknę, są wszędzie

 

Mam pamięć o uczuciu

Które buduje i niszczy

O marzeń wspólnym kuciu

A dziś dusza piszczy

 

Ta pamięć która jest i wraca

O żalach codzienności

Która myśli me wciąż zatraca

I przyprawia o mdłości

 

Nieskrywana pamięć śmierci

Pragnień, marzeń, nadziei

Wciąż wije się, rzęzi i wierci

W umyśle nieskończonej zawieji

 

To pamięć której nie mając

Rozum można ocalić

To pamięć przy której trwając

Wszystko można rozwalić

 

Pamięć rozbiegana na cztery strony

Świata który nie cierpi, nie znosi

Mej ludzkiej pokory i wrony

Nasyła szarpiące me kości

 

Pamięć jak ciężar krzyża całego życia

O pożarze w sercu i smutku

Pamięć o trudach zwykłego bycia

Któremu tak trudno prosić, ratunku

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates wczoraj o 15:06
    Wyrwane z życia i pięknie przekazane
  • KacperLipski wczoraj o 15:35
    Życie samo tworzy, ja tylko dokładam rymy :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania