Kaijū

czy ktoś z łaski swojej mógłby mi wskazać

adres, albo choćby podać maila

czy numer telefonu fundacji zajmującej się

pomocą osobom po (mimowolnym!)

przeszczepie osobowości?

 

bo, głupia sprawa,

jest we mnie grupa tępych nastolatków.

amerykanów z podrzędnego horroru.

 

zostały implantowane, nie wiem, przez kogo,

popularne, puszczalskie dziewczyny, kujon,

szara myszka, główny bohater (tyleż szlachetny,

co naiwny) i paru agresywnych troglodytów

ze szkolnej drużyny futbolowej.

 

piją, ćpają, uprawiają seks. nadciąga wielka bestia,

wyrodnieje pewna część mojej psychiki

(inna zaś — zostaje zastępowana przez nowe obrazy,

tuż za potworem, niejako w kolejce czają się

Calineczki-ludojadki i cała masa przeklętych

przedmiotów, horrorystyczne artefakty

sprowadzające zagładę, rodzą się fabuły dramatów

w których mordercą okazuje się upiorna lalka).

 

jedno solidne nadepnięcie

— i zostanie kolorowa miazga.

ostrzeżcie ich, nim będzie za późno.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Dużo filmów... Więcej filmów...Jeszcze więcej filmów... Stajesz się tym, na co patrzysz...

    W pierwszej cząstce dajesz do zrozumienia, że to Tobie przeszczepiono (mimo woli) złożoną osobowość. Wymieniasz, co się na nią składa. Czy więc w puencie nie powinieneś poprosić o ostrzeżenie siebie przed nieszczęściem? Tymczasem prosisz o ostrzeżenie ICH:

    jedno solidne nadepnięcie
    — i zostanie kolorowa miazga.
    ostrzeżcie ich, nim będzie za późno.

    Moja refleksja jest poplątana, bo ta puenta jest tak zakręcona, że nie wiem. Chcesz pomóc sobie, a to znaczy - im.
    Czyli - pomoc dla osoby "po przeszczepie" ma ocalić nie osobę, a ten przeszczep. I tak ratować osobę.
    Dlaczego? Bo w wierszu mówi jakby... worek. Pełen worek. Worek po nadepnięciu straci zawartość. Z osobowości zostanie miazga. I teraz pytanie: jak miałaby Ci pomóc fundacja? Ocalić Ciebie przed nadepnięciem, czy wyprowadzić wcześniej te wszystkie postaci z Ciebie - worka?

    To jest fajne, że nie wiadomo, na czym miałaby polegać pomoc, i kogo miałaby ocalać - "worek", czy zawartość. Chociaż - raczej zawartość. Widać miłość do zawartości. A może jednak - dystans? Nie wiem, ale - podoba mi się.
  • Florian Konrad dwa lata temu
    Dziękuję serdecznie za aż tak wnikliwe czytanie i aż takie wgłębienie siew tekst, skomentowanie obszernie....

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania