Kamień

Złożyła delikatny pocałunek na moich dłoniach

Czułem jej nieświeży oddech

Widziałem bladą twarz i wystające kości

Ideał dzisiejszego piękna prawda?

Jeździła palcem po swych żebrach

Wbijała we mnie wzrok

Tak bezwstydnie

Nijak

Przerażająco

W dłoni rozświetlił jej kamień

Rzekła do mnie że to ciężar mojego życia

W delikatnych dłoniach trzymała moją duszę

Kazała dotknąć światła

Dotknąłem

Nie wiedziałem że umieram

Nie chciałem

 

Zobaczyłem mój dom

Moją lubą

I widziałem jak jej składa delikatny pocałunek

Na dłoniach

I jak pokazuje jej kamień

Trochę mniejszy niż mój

Dotknęła

Poszła w stronę światła

Ujrzała mnie

I stojąc za mną szepnęła

Wiedziałam że umieram

Chciałam

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Lotta 07.05.2016
    Cóż za piękny opis śmierci xD 5 ;)
  • Skylar 07.05.2016
    Dziękuję:)
  • little girl 07.05.2016
    Ode mnie 4, bo pomimo iż wiersz był ciekawy, nie przemówił do mnie w takim stopniu, bym zostawiła ocenę najwyższą :)
  • Alicja 07.05.2016
    Zaciekawiło mnie to. 5
  • 60secondsToDie 08.05.2016
    Czułam taki niepokój podczas czytania. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania