kapelusz magika

psy przemieszczają się zawsze z bagażem

na wierzchu. biedne, przemęczone zwierzęta.

cały świat na zewnątrz.

kto widział psa bez walizek, tego

litość zdjęła na miejscu,

a kto widział sukę obładowaną garnkami,

ten odwrócił wzrok swój.

 

a kto widział kobietę zgiętą od siatek,

ten ni drgnął, ni zapłonął.

 

wszystko to dzieje się na wiosnę:

bierność, upokorzenie, degradacja.

 

głód po obu stronach lustra.

drzewa wystające z ziemi.

błyskawiczne zamki zapisane ratami.

wszystko to wina wiosny,

tej pani jedynej,

ktoś by powiedział - tylko mojej.

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Zaiste Unikacie, twe teksty takie... inne są. Jakby "ścieżki zrozumienia" z "wirujących drogowskazów"
    ''błyskawiczne zamki zapisane ratami''↔to najbardziej "sprzeczne w zwyczajności życia"→jakby.
    Pozdrawiam:)↔?:)↔%
  • Unikat dwa lata temu
    Postanowiłem skończyć z monotonnością... ale wiesz jak jest z nawykami. Pozdrawiam, dziękuję za zajrzenie!
  • Unikat dwa lata temu
    wybacz jeszcze raz coś Ci rzeknę "sprzeczność w zwyczajności życia" właśnie staram się nad tym popracować. Słuszna uwaga!
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Omyłkowo↔$?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Przede wszystkim doskonale napisane. Ktoś by pomyślał, że można napleść byle co, ale słuchu się nie oszuka. Po prostu słychać, że to świetne.
    Jednak! ostatni raz Cię komentuję, jeśli Ty nie zaczniesz komentować innych, wszystko jedno, czy krytycznie czy nie. Umieszczanie swoich bez komentu innych jest bezczelnością, wybacz ostre słowo.
    Pozdrawiam ?
  • Unikat dwa lata temu
    Dziękuję za komentarz, jest w tym dużo racji co piszesz. Nie kieruje mną bezczelność na pewno jednak, Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania