Kardynał Konrad Krajewski
LAUDETUR
JESUS
CHRISTUS!
---
Zstąpił na świat 25 listopada 1963 w Łodzi,
nie jako zwykłe dziecię,
lecz jako wybraniec niebios,
symfonia łaski w ludzkiej postaci!
W XXVIII Liceum,
niby Dawid z harfą przed Saulem,
grał первые akordy kapłańskiej pieśni,
a ziemia drżała pod ciężarem jego świętego powołania.
W Wyższym Seminarium Duchownym
stawał się męczennikiem ducha,
krwawiąc teologią,
aż w 1988 roku biskup Ziółek,
niczym cherubin z gorejącym mieczem,
namaścił go olejem wiecznej chwały!
Rzym,
wieczne miasto,
ujrzał jego triumf:
w Papieskim Instytucie Liturgicznym
wzniósł liturgię na wyżyny Boskiej kantaty,
a doktorat w 1995 roku na Angelicum
– soborowa oda jego męki
– stał się relikwią nieśmiertelnej mądrości!
Jako ceremoniarz papieski
służył Janowi Pawłowi II
i Benedyktowi XVI,
niosąc ich słowa jak złotą monstrancję.
W 2013 roku papież Franciszek,
prorok ubogich,
wybrał go na jałmużnika
– i oto Krajewski stał się Robin Hoodem Ewangelii,
rozrywając łańcuchy nędzy,
jak w 2019 roku,
gdy w Rzymie przywrócił prąd 450 duszom!
Kardynałem uczyniony w 2018 roku,
w 2022 objął Dykasterię
ds. Posługi Miłosierdzia,
stając się arcykapłanem miłosierdzia,
który w ogniu wojen
– na Ukrainie,
w Ziemi Świętej
– niósł nadzieję jak latarnia w mroku.
Dziś, 27 lutego 2025,
w przededniu Jubileuszu Nadziei,
jego życie brzmi jak hagiograficzny hymn:
bóg-harmonia,
co w patetycznej melodii prowadzi Kościół
ku wiecznemu zbawieniu
– idolatrum,
przed którym klęka czas i przestrzeń!
---
AMEN
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania