Karta i pergamin

Na karcie czerni pustej – bez znaczeń

Piszą się kwiaty amarantowe,

Z pędzli złowróżbnych nieuchronności

Kapią rozpryski złotoróżowe.

 

Na pergaminie chmur obojętnym

Wyrok skreślony słuszności ręką,

Poniżej wielość bytów się kruszy

W martwą skończoność suchych szkieletów.

 

Śniegu niewinność miękko milczącą

Plamią purpurą kleksy pożarów,

Pod pięścią huku odchodzą w nicość

Powieki okien, twarze zegarów.

 

Między istotą burzy a ciszy

Powiew piekielny - gasi istnienia,

Spełnia się prawo dziejów w perkusji

Gromów – bez skruchy i przebaczenia.

 

Na strzępie ściany elegią imion

Rozpacz w daremność liter zamknięta.

W tym grobie miłość zbyt młoda leży

Na wieczność dłońmi cegieł objęta…

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania