wytarta dusza
poza wszystkim tylko okruszki
twych ulotnych spojrzeń
związek siarkowodoru jak my
a suchy papier żywszy
niż rozmowy nocą przy lampce
usta w malinowym syropie
i tamte przetarte szlaki
wyrzuty schowane w kątach
za wachlarzem szkieł za firanką
we śnie do poduszki
twierdzą moich rąk
usiłuje złapać dym
Komentarze (13)
Trochę za łagodnie poprowadzony w kolejnych wersach. Okey - twierdza pasuje.
Z tytułu zostawiłabym l.mn. - Kąty
Pozdrawiam:)
Dałam 4+.
Weź, nie dołuj, człowiek będzie się bał cokolwiek wskazać, aby utwór nie został zabity rękoma Autora.
Nie kasuj, bo to część Ciebie. Jard, metr, czy nawet mysi ogon, na całości Twej drogi. Poprawiaj i pińcet razy, ale nie dileituj.
Dla mnie cały wiersz zamyka się tylko w pięknej trzywersowej miniaturce na samym końcu. Resza odstaje. 4 - razem tym.
Pozdroxoński.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania