Kawoszka

Na spoczniku pomiędzy piętrami

stanę i odsapnę chwilę.

Pomyślę albo nie.

Rozsypane ziarenka grochu,

które wypadły

niepostrzeżenie z siatki

zbiorę po kolei.

 

Uśmiechnę się do siebie

albo nie.

Ucichnie szum i podrepczę

własnym rytmem

na kolejne piętra.

 

Tam, na samej górze

coś jest -

czuję zapach świeżo parzonej kawy.

 

_____________

Tekst z 2006

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • piliery 8 miesięcy temu
    Też, po zapachu parzonej kawy rozpoznaję, że coś jest. :) 5
  • TseCylia 8 miesięcy temu
    Dzięki. Myślę, że jest :)
  • ireneo 8 miesięcy temu
    Grochu może i nie zabraknie i na piętro ostatnie, ale co do poezji to na pewno ... - albo nie.
    Niemal dwadzieścia lat udręki, albo nie

    "TseCylia 2 godz. temu
    Nie zawiodł[a]ś - znowu gniot."
    Jestem na tak.
  • TseCylia 8 miesięcy temu
    Pstrrykk!
  • Poncki 8 miesięcy temu
    https://www.youtube.com/watch?v=97wHluV2vnI

    skomentuje piosenką
  • TseCylia 8 miesięcy temu
    Hahaha
    Ale super! Dzięki:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania