Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Każda podróż po ślubie to podróż poślubna

Podróż pociągiem do domu dała mi wiele czasu do zastanowienia.

Czy pieprząc inne kobity niż moja żona robię coś źle czy dobrze tym które pieprze przecież sie podoba. Przyrzekałem przy ołtarzu ale czasem ona już nie może lub nie chce i co wtedy przecież nie będę chuja wiązał sznurkiem bo mi jaja eksplodują poza tym zawsze się znajdzie taka co bezwarunkowo i bez zobowiązań da się poprowadzić do tańca.

Jakiś typ opublikował kiedyś wyniki swojego eksperymentu że średnio jedna na dwanaście dziewczyn zapytana na ulicy czy pójdzie z nim do łóżka odpowiedziało tak bez zadawania dodatkowych pytań. To znaczy że jeżeli w tym pociągu w dwunastu różnych przedziałach jadą 12 babek to jedna będzie się ruchach bez pytania.

Akurat jedzie na przeciwko mnie taka starsza lecz nie brzydka zadbane. Dobrze ubrana i uczesana pachnąca na oko dyrektorka. Więc się nachyliłem i pytam czy ma ochotę się pieprzyć tu i teraz bez zobowiązań. Dostałem liścia więc pytam co powiedziałem nie tak. A ona wypłaciła mi drugiego i wyszła z przedziału. Wariatka jakaś wyartykułować się nie potrafi. Przecież ludzka rzecz pogadać.

Czas już chyba jednak przestać ruchać wszystko co nie spierdala. Młoda się przykleiła do sponsora, żona od dyrektora cementowni to przykre doświadczenie przez które chyba mam dość kobiet na jakiś czas. Tak, czas już to skończyć.

No a do przedziału weszła młoda ptaszyna studentka na oko. A jeśli teoria jest prawdziwa. Sprawdzę jeszcze tą tutaj i kończę. Ruchasz się? Pytam ale w odpowiedzi cisza i tylko widzę jak rumieńców nabierała ale nie wyszła tylko usiadła naprzeciwko zagryzając wargi. Ruchasz się. Powiedziałem ale ona głową pokiwała i mówi że nie może bo ma okres. Czyli jak byś nie miała to byś się ruchała. A ona nieśmiało przysłoniła twarz dłonią i wyszeptała że bardzo ma ochotę ale nie może a jak nie mam nic przeciwko to chciała by dotknąć moich jąder.

Co mogłem mieć przeciwko. Zaprosiłem ją do siebie i usiadła ale widzę że małolata kompletnie nie wie co robić oprócz tego że chce. Dwoma zimnymi paluszkami złapała kutasa i trzyma i patrzy się na mnie jak by czekała na wpis do indeksu. Nie zrobisz mi krzywdy złap z całej siły jak byś miała spaść i ruszają gora dół do oporu. Posuchała i wygoda. Machała chwilę aż w końcu schyliła się i zaczęła robić mi loda. Tutaj już szło jej znacznie pewniej i lepiej. Słuchaj nnue teraz zaraz ci wyciągnę tampon zębami sciągaj majtki jebiemy się. Podniosła się i zasłoniła dłońmi oczy. Nic się nie boj w ciąże nie zajdziesz. Chwilę sie jeszcze wachała ale posłuchała. Zsunęła wszystko do kolan miała podpaskę która chciała niezauważenie wyrzucić do śmietnika ale trudno to zrobić niezauważenie w przedziale gdzie siedzą dwie osoby. Obróciła się tyłem i nadziała się cieplutką młodą cipką. Pachniała ładnie szamponem waniliowym. Chwilę tak skakała aż doszła i zaczeła mnie całować. Dalem jej sekundę odpocząć po czym rzuciłem na fotel na przeciwko i właśnie miałem na niej usiąść jak pies na sukę kiedy do przedziału wpadł konduktor z mordą że to miejsce publiczne. Powiedziałem mu więc grzecznie żeby zasłonił z łaski swojej zasłony i zamknął szczelnie drzwi za sobą co by się żadnej innej kurwie przyglądać nie zachciało bo wyleci przez okno. On już mniej pewnie że bilety a ja że spierdalaj wróć za dziesięć minut. Poszedł.

Nie wiem czy skończyła drugi raz ale ja po pierwszym spuście nie przestałem i dopiero za drugim razem zszedłem z niej zakrwawiony. Strasznie się dziewczyna zmierzała jak to zobaczyła więc jej mówię, żeby się nie przejmowała bo się bosko pierdoli a dla mnie to nie jest niespodzianka. Chyba jej to dodało otuchy bo się uśmiechła i zaczęła ubierać. Dała mi też chusteczkę żebym się wytarł i poszła do kibla.

Za chwilę moja stacja więc pozbierałem bety i poszedłem między wagony. Pociąg się zatrzymał wysiadłem a przez te same drzwi wsiadło dwóch policjantów. Kiedy pociąg odjeżdżał zobaczyłem, że są w tym przedziale w którym ja jechałem z konduktorem i skuwają jakiegoś kolesia który najprawdopodobniej właśnie wsiadł. Na szczęście dziewczyny tam nie było.

A to pech.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania