"Każdej to mówisz"
Skoro wszystkie wiosny zaczynają się kwietniem,
kiedy ptaki wracają już z cieplejszych krain,
do gniazd zastygłych w czasie.
Skoro każda kolejna jedynie muska mnie po policzku,
jakbyśmy byli rodziną, a przecież pierwsze czuję,
to nie możesz mieć mi za złe.
I one również.
Choć poznaliśmy się już po, latem
to te pierwsze kaczence, zasuszone co prawda
między książkami, wciąż mają miejsce.
Jakbym nie umiał się już utożsamić
z niczym więcej, czy nikim zastąpić rozbitej szyby,
przez którą zaglądają do wnętrza - zaciekawione.
Z cyklu: Karma.
Listopad, 2021.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania