kęs
marno trawisz, kochanie...
więc przeżyj nas
raz jeszcze.
weź soczyście,
bez zbyt fabularnych
marzeń w tle.
weź nas glutaminowych,
wyśmienitych,
jak umami.
i słowami w ustach
nas rozpłyń -
wystarczy, że powiesz,
a dalej, łapczywie
do serca
śliną nasz język przyniesie.
Komentarze (83)
Emocjonalne
5 ode mnie 👌
Nie ma co się nad tym dłużej zastanawiać.
Raz jeszcze dzięki za obecność i komentarze :)
Ok, nie będę. Coś się dzieje, nie? Nie na za co, dobrze przeczytać coś dobrego po ciężkim dniu.
Jestem jeszcze chora, albo nawet bardziej i słabo ogarniam xD
Dlaczego mnie to spotyka? Nienawidzę kataru, chyba najbardziej xD
Ja sobię chyba kręgosłup uszkodziłem, no, mięso kuźwa ciężkie jest.
Jeszcze nie było, bo liczyłam na to, że wykuruję się sama, ale to chyba się nie uda...
Dobranoc :)
Miło było przeczytać Twój komentarz.
Nawet mi chusteczki nie podałeś...
Nie pomogę.
Bardzo empatyczny z Ciebie człowiek.
Jeśli istnieje jeszcze możliwość, jeśli jesteś w stanie mi wybaczyć i przyjąć moją pomoc... to porszę: wybacz, przyjmij.
tak?
Ja koniny nie próbowałam i nie zamierzam.
Uciekam sobie już, bo tak xD
niech nikt Cię nie hejtuje i niech Ci się dobrze wiedzie :)
Amol to cudo, na wszystko :)
On zna dobrą muzę też, polecam wam pogadać
Przepraszam, że dopiero teraz, ale gdzieś mi się Twój komentarz zapodział.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania