Kiedy

Kiedy.

Zostało zadane pytanie kiedy.

Nie wiem.

Może to właśnie wtedy gdy nie budzi Cię głos utalentowanej nimfy, tylko dźwięk niczym z najbardziej upiornego horroru.

Wtedy gdy dookoła nie ma śmiechu, a na ulicach widać maszyny wielkie, w barwami wroga.

Wtedy gdy panika nie staje się stanem w który człowiek wpada tylko zamienia się z nim miejscem. Bo to człowiek staje się paniką.

To moment, w którym zastanawiasz się co musisz zrobić by zachować życie, a myśl o tym, że nie posprzątałeś pokoju nie jest twoim zmartwieniem.

Wtedy kiedy schodzisz do piwnicy nie po słoiki, a po kieliszek ratunku życia.

Kiedy każde twoje pytanie się już nie liczy, liczy się każdy rozkaz, każda wiadomość wykrzyczana przez megafon.

To czas, w którym śmierć jest dosłownie w twoim otoczeniu.

Słychać oddech, syrenę, płacz. To wszystko sprawia, że z Ciebie nie uchodzi żaden odgłos, tylko pustka.

I już wtedy nikt nie pyta kiedy…

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania