Poprzednie części: kiedy kler rozpocznie wędrówkę na księżyc😆
Kiedy przyjdzie ten czas, a przyjdzie na pewno
szczeńść boższe
Jutra nie czekam
znajdzie mnie samo,
jak ujścia rzeka
na przekór planom.
Żyć się nie boję,
wszak życie to ja,
nie szukam rojeń,
dużo ich we snach.
Choć go nie chciałem,
to nim zakończę,
chcę sennym ciałem
pożegnać słońce.
🔔🔔🔔🔔🔔 ❄️❄️❄️
karpie w strachu przed bytu zagładą
ufnie do czapli dzioba się kładą.
(ireneo, listy do spietranych, 18;1)
Następne części: kiedy zapada zmierzch kruki żerują na wierzchołkach drzew
Komentarze (12)
Obie jesteście utalentowane jak mnie kilkoro.
I u obu cenię skromne zdystansowanie wobec siebie.
Talent ? No nie wiem . Na pewno, " dużo go we snach". Częstochowskie skladnie, ale ładnie. 😄
Jezus cie kocha❤️
Bombowe
Fantastico
Petarda
Ino o jedno niesmialo poprosze,
Czy mozna dluzsze ciup te doznania,
Odczuwam niedosyt glebszej glebi pozniania.
Swietne ma Pan Wiersze.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania