Kiełbie we łbie
Goniąc, siebie szukam, głęboko
Tam, gdzie się roi, sztuka z głupotą
Wena przelewa się, słów potok, to potop
Na arkę zapraszam parami i ruszamy
Co w duszy gra mi, co w życiu rani
Słowami na kartkę na pograniczu mani
Pogodzony z wadami pokłócony z myślami
Te złe chodzą, ślad za mną latami
Wojna z demonami, w niej jak palec sami
Marzeń ze świecami szukać zostało, mi
Co się stało, że życie uleciało?
Jak trup, leczę ciało i myśli są żywe- chcę żyć,
Móc marzyć i kochać chcę dawać i dostać- chcę powstać.
Goniąc, siebie szukam, głęboko
Tam, gdzie alchemia myśl przekuta w złoto
Wena przelewa się, lawa słów, to erupcja
Na górę zapraszam moi mili i przeczekamy,
Tymczasem co w duszy co cieszy, co uczy,
Słowami się bawię, na szczęście mam patent
Z wadami na bakier z myślami złotymi
Droga usłana myślami prostymi
Demony niestraszne razem palcem pogrozimy,
Marzenie spełnione kolejne wyznaczone
Coś wzbudziło, we mnie chęć do życia
Jak młody Bóg ciało silne myśli, czyste- wybitnie
Mam marzyć i kochać mam dawać i mówić- ukrycie szepczę do was.
Komentarze (5)
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania