Kiepski żart
Przychodzi Student do baru, siada za ladą i uśmiecha się do Barmana. Barman pyta:
- Co podać?
- A co macie dobrego?
- Piwo.
- To poproszę piwo.
Barman nalewa piwo, wtedy wchodzi Programista i mówi:
- Jedno piwo na wynos. W ogóle strasznie gorąco ostatnimi czasy. Słyszałem nawet, że zbiory chmielu są o połowę mniejsze przez te wszystkie susze. Nie chcę nic mówić, ale jak tak dalej pójdzie to sami się wykończymy.
- Na to wygląda – odpowiada Barman.
Student siedzi uśmiechnięty i sączy piwo.
- Zapłacę kartą – Zagaja programista – właśnie jadę odebrać syna ze szkoły i tak tylko wpadłem.
- Nie ma sprawy – Barman odrywa potwierdzenie od terminala – trzymaj się i do zobaczenia.
Programista wychodzi, wtedy Student pyta Barmana:
- A ty uważasz że ludzkość zasługuje na wyginięcie?
- Szczerze mówiąc jest mi to obojętne.
- Z czego wynika twoja obojętność?
- Jak będziesz w moim wieku to zrozumiesz.
Komentarze (14)
Przypomina mi się stosunkowo stary, polski film "Nic smiesznego" z Czarkiem Pazurą. Tam było tak, że niby śmieszne, niby komedia, ale jak się człowiek głębiej zastanowił, to tragizm położenia w jakim się znalazł bohatera, brał górę.
Osobiście nie miał bym nic przeciwko, jeżeli wszyscy ludzie by wyginęli. Znów byłoby pięknie.
- A gdzie ma jechać, w bok?
Panie to nie jest okręt, nie popłynie"
Czy jakoś tak.
Chyba sę obejrzę znowu ??
Bo ten film to naprawdę "nic śmiesznego"... ?
Nie bardzo rozumiem, dlaczego słowa "Student, Barman i Programista" piszesz od dużej litery.
W pewnym wieku człowiekowi wszytko jest obojętne i nawet koniec świata go nie zaskoczy. Zależy tez co ludź przeżył, więc nie każdemu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania