kilka zagadnień o niepewnej porze

podłożyłem ogień pod słońce, i stanął w słońcu

 

a stanie niewiele ma wspólnego z prawdą. kto stoi -

ten kłamie. kto leży - jest nieszczery.

kto ożeni się z kobietą siedząca na krześle, będzie miał

dziecko roztańczone w fałszu.

bo prawda zapisana jest w ruchu. kto biegnie - będzie

ustawiony w pierwszym rzędzie. jemu listek koniczyny

nie spadnie, liczyć się będzie podwójnie.

 

darń pozostaje niewzruszona, kiedy biegnie stado

 

może to stadu pcheł. może murawa błyszczy się powłoką żelazną.

może zwyczajnie sukienka odporna jest na zagniecenia.

może za horyzontem zdarzeń nie ma po czym gnać, ani też

nie istnieje cel, by to robić. już nas tam zresztą wyglądają.

 

kiedy się modlę, nie mam dokładności anioła

 

używam odważnych słów do mniej odważnych zdań.

celuję modlitwą gdzieś, nie wiem, między gwiazdy - jeśli

jest noc, albo w słońce, jeśli dzień. tam może stać tron

przecież, stamtąd bije blask ogromny.

 

najbardziej żyzna pora, to pora milczenia zewnętrznego

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Mam zaszczyt napisać pierwszy komentarz. Więc jest bardziej "po ludzku", co nie znaczy nic, ale można się spotkać w tym wierszu, nie jest tak bardzo z innego wymiaru. Prawda zapisana jest w ruchu, jest to twierdzenie mi bliskie. Wiersz kipi od fraz kryształowych, jak np. murawa błyszczy się powłoką żelazną, ale widać niekiedy peela, jak wtedy kiedy celuje modlitwą. Najbardziej żyzna pora to pora milczenia zewnętrznego, które przekłada się na wewnętrzne. Jest nawet coś na kształt ubóstwienia słońca, dużo zrozumiałości, jakby autor odkrywał przed czytelnikiem swoje źródło.
    Czy tam nie powinno być "stado pcheł"?
    Pozdrawiam ?
  • Unikat dwa lata temu
    tak, widzę też i inną literówkę jeszcze, zaraz poprawię. Udany wiersz, jednym słowem. Brakuje mi rozeznania w stosunku do siebie samego... Dzięki za zajrzenie!! Pozdrawiam!!!
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Unikat↔Hmm... mam skojarzenie z nieustającymi jakby...przeciwnościami, szukającymi wspólnego drogowskazu,
    który "przestał wirować"
    A jednocześnie, cech wspólnych, w swojej niespójności. Na dodatek ładnie podane, owe.
    Np: "darń pozostaje niewzruszona, kiedy biegnie stado"→można zrozumieć, iż czasami żadna argumentacja, nie jest nas wstanie przekonać... Pozdrawiam?↔%
  • Unikat dwa lata temu
    Ehhh, wiesz jak czytam wiersze innych to mam ten radar na najmniejsze choćby uszczerbki, u siebie mi go brakuje. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam ! ↔% <- łapię końcówkę chyba.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Unikat↔Nie miałem na myśli żadnych "uszczerbków" jeno starałem się subiektywnie zinterpretować wiersz, bo jest, co:)?
  • miloscisraczka dwa lata temu
    Przeciekawe to ?
  • Unikat dwa lata temu
    Smacznego.
  • 00.00 dwa lata temu
    Na każdym wersie jest zawieszona uwaga, mini celebracja rozważań.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania