Kim jestem?
Prolog.
Niewygodna, różowa peruka, przysłania mi oczy. Długa grzywka, chyba nie była najlepszym pomysłem. Ale taka właśnie jest Core, nie ma być jej wygodnie, ma błyszczeć.
Armia stylistów wybrała dla niej szare spodnie. Wyglądają trochę jak stare lumpy z mojej szafy. Ale to misternie przygotowane jeansy. Mają odpowiednią ilość dziur, przebarwień i przetarć. To efekt wielogodzinnej pracy, a nie przypadku.
Płaszcz z czarnej skóry, to już inna bajka. Kłuje i dusi mnie, ale jej to nie przeszkadza. Wygląda w nim jak milion dolarów.
Nienawidzę Core...
Nie obchodzi jej moja wygoda, napawa się sławą, ale mnie to już nie bawi. Na początku moje alterego było tylko peruką i kostiumem. Dziś jest odrębnym bytem: "Przyjdź z Core... Gdzie jest Core... Core zaraz wchodzisz na scenę... Core... Core... Core..."
Jest wszędzie. Nie przeszkadzało by mi to gdybym wraz ze wzrostem jej popularności , nie straciła siebie...
Przepraszam. Chciałam Ci zwizualizować pokrótce to jak dzisiaj będziemy wyglądały. A więc... A tak już pamiętam... Płaszcz.
Jest on dłuższy z tyłu. Sięga niemal do kolan. Z przodu znacznie krótszy. Kończy się tuż pod talią. Guziki tuż przy lamówce, to małe dzieła sztuki. Na plecach srebrną nicią został wyszyty napis "CORE". Całość dopełniają drobne cyrkonie i ćwieki. Płaszcz jest taki jak ona drogi i porażający.
Tak o to po wielu godzinach przygotowań, znika Cimberly. Jej miejsce zastępuje produkt firmy StarStudnio. Właśnie tak w ostatnim wywiadzie określono Core: "Idealny produkt StarStudio".
Jesteś gotowa dowiedzieć się kim ona jest?
Tak?
A więc czas na przedstawienie...
Cisza, ciemność... Basy zaczynają wybijać rytm mojego serca, a może ono dostosowało się do muzyki?
Perkusja, gitara i krzyki tysiąca obcych osób wołających moje... To znaczy jej imię.
Rozbrzmiewają pierwsze słowa piosenki zapełniając całą przestrzeń. Nie liczy się teraz. W myślach wracam do początku...
" Straciłam siebie, w blasku sceny,
Kim jest dziewczyna w lustrze?
Tylko produktem bez ceny...
Nie mogę myśleć o jutrze.
Zgubiłam drogę, oślepłam...
Dzięki nowej melodii wracam do domu,
We mnie tylko muzyka, bez świateł sceny.
Serce bije według nowego tonu.
Z gitarą, ale bez mikrofonu, szukam weny.
Tu znajduję swoje prawdziwe ja..."
PROŚBA OD AUTORKI:
Mam do was prośbę. Jeżeli dotarliście do końca prologu i już wiecie czy chcielibyście czytać dalej, czy mam porzucić ten projekt, dajcie znać. Na razie szukam nowych pomysłów. Zaczynam i rzucam nowe projekty, ale chciałabym doprowadzić jakieś opowiadanie do końca. I tu przyda mi się wasza pomoc. Ponieważ mam setki pomysłów, a czas ograniczony, muszę wybrać jeden temat. Więc co sądzicie o Core?

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania