Kirage Kirgae ze Srebrnych Wzgórz, cz.2
Kirgae nie wiedziała dokąd zmierza. Nie wiedziała, skąd przychodzi i dlaczego. Wiedziała jedynie, że jest Strażniczką Płomienia, Jedyną, Wybraną By Zmienić ten świat. Cokolwiek to miało znaczyć.
Usiadła na kupce kamieni. Nie pamiętała, w jaki sposób się tu znalazła. Musiało się zdarzyć coś, co wymazało jej pamięć.
Zastanawiała się, czy siebie nienawidzi.
Nie mogła sobie przypomnieć.
Esmen milczał.
Już dwa tygodnie jej nie było.
Smętnie kopnął leżący u jego stóp kawał drewna.
Czy to była jego wina?
Odgarnął spływające po czole złote włosy.
Czas przemija. Spotykają nas w tym świecie różne rzeczy. Jedni się rozstają, drudzy się spotykają. Tak musi być. Światło czasu płonie dla nas wszystkich tak samo. Kwiaty więdną, piosenki milkną.
Książki się kończą
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania