kłamca

jestem kłamcą

naprawdę nie nie potrafię pisać

to wiatr jak widmo myśli rozwiewa

sieje zamęt w głowie mojej

zapadła klamka trzasnął drzwiami

 

weny twórczej zabawy nie będzie

dzisiaj ciepło, męcz klawiaturę

chłopie weź napisz, że znowu zbliża się wariacja, abstrakcja

 

w ciszy nie wołam

zamykana w słoiku szczelnie

błądzę gdzieś daleko na dnie

błądzę po chodniku światła odkrywają blizny

niepotrzebne tatuaże oszpecone ciało

 

nabijam lufkę upadają przede mną

myśli,nasuwają się słowa bym mógł zapisać je w całości w zachwycie w zakresie złości

 

kocham ludzi

uśmiechem zarazę każdego

kto powie dobrym przykładem

jak świetlik w nocy jesteś

zmienia się styl coraz mocniej

 

chemia we krwi

wiem nie potrafię pisać

omija mnie talent darem

życie dane przekazałem dalej

dużo nas ile dzieci przy stole

obrazek na ścianę

Al teraz pisze

prawda daleko nam do niej

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania