kłamstewka

jestem kim nie mogę być

bardziej żywy w umieraniu

niż pojeby z bulwarów

maski na twarzach dodają wymiaru

do wszystkich pustych ryjów

wiem bo sam noszę

 

zatańcz ze mną kochanie

mimo że ciało odpada od kości

to ty czy ja

przeciekamy przez żałobę

głosy w twojej głowie

są odbiciem z muszli

fasola daje najlepszy beat

 

mówię o miłości mówię o nienawiści

serca na pięściach

albo dupa miedzy uszami

dobrze że jest jazz nie raczy nas słowem

porapuj trochę proszę

 

podobno jestem za stary

i mają rację

jak zostaną warzywami rozboli mnie kolano

dobrze że są drzewa

one nie skamlą o dotyk

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • kigja 01.04.2020
    tak
  • Piotrek P. 1988 01.04.2020
    Słowo "maski" przypomniało mi o amerykańskim filmie fantastyczno-komediowym "Maska" z roku 1994, "muszli" - o małżach i ślimakach, inspirujących do opowiadań i pociesznie wyglądających zwierzakach, "fasola" - o roślinach pnących, także pięknych, fascynujących i inspirujących do opowiadań, "porapuj" - o muzyce rap, która wbrew pozorom ma wiele różnych podgatunków, na przykład Euro-Rap :-D. 5, pozdrawiam :-)
  • Drżączka 01.04.2020
    Ciekawy wiersz, mocny w przekazie moim zdaniem, no i lubię tego typu formę;) Taką nieco chaotyczną, pozornie niepoukładaną, miejscami naprawdę niepoukładaną, ale wszystko zbija się w całość. Kojarzy mi się trochę z Improwizacją z Dziadów, takim krzykiem romantyka. Nie wiem, co więcej dodać, jest po prostu dobry, zostawiam 5
  • IgaIga 01.04.2020
    Są tu takie momenty, że po prostu mam ciary.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania