kłamstwo się opłaca czasem
połamanych serc przemytem
się zajmuję (no i fajek)
nikt ode mnie zwrotu nie chce
nikt towaru nie oddaje
nikt nie skarży się na jakość
i obsługa (moja) świetna
sprzedam tobie nawet dziecko
chociaż zostać chcesz bezdzietna
zysku nie mam ze sprzedaży
może tylko mam uznanie
bo potrafię was zakręcić
nic na półkach nie zostaje
dziękujecie że tłumaczę
mówię o tym z taką pasją
jak odmienić życie może
tanie z Ukrainy masło
jak usunąć trądzik pytasz?
proste przecież! Kup to radio
ono uspokoi skórę
niedoskonałości zasną
kup te płuca to nie ludzkie
tylko z gigantycznej świni
(pewnie dasz je do pierogów
życzę pani smacznej Lidii)
co chcę mogę zrobić z wami
wy naiwni, zidiociali
ale tego wam nie powiem
byście dalej kupowali
Komentarze (28)
I tu wiijeersz! Yes!
"Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:(...)"
Bardzo sprawnie operujesz rymami, co widać w tekście, mnie na przykłąd bardzo ujęło i zapadło w pamięć
"nikt nie skarży się na jakość
i obsługa (moja) świetna
sprzedam tobie nawet dziecko
chociaż zostać chcesz bezdzietna"
Ładnie i nietuzinkowo, rym świetna-bezdzietna jakoś nigdy nie przyszedł mi do głowy wcześniej. A u Ciebie w tak lekkim wierszu, tak po prostu ot, sobie dałaś. Widać lekkość pióra masz pod takim względem, co się chwali, gratulacje :) Pozdrawiam ciepło.
Niepokojące - pierwsze słowo, co mi na myśl przyszło.
I pierońsko Twoje.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania