Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Klaustrofobia z podmiotem lirycznym

(Opowiadanie napisane w 2015 roku na innym serwisie, strasznie się go teraz wstydzę XD)

 

- Pijesz wreszcie? O co ci znowu chodzi? Wódka za 20 zl, taka jaką lubisz najbardziej, piękne przemyte kieliszki, pijze. Co kurwa nie tak?

 

- Zakochałem się...

 

- Znowu?

 

- Nie widziales jej....Te oczy, zielone, wielkie...piękne, mówią, że są lustrem duszy, pieprzyć to, dla mnie to drzwi otwierające książkę, która zaraz po otwarciu nie potrafi od siebie odciagnac, brama do świata, świata ideału. Cholera pieprze, tak, wiem....ale czy widziałeś jej usta? Szmaragdowe, czerwone, nęcące, usta, których pragnę od pierwszego dnia w którym je ujrzałem. Pieprze po raz kolejny? To bardzo możliwe, to obsesja? Niewykluczone. Ale jak tu w nią nie wpaść gdy, codziennie widzę jej pofalowane włosy, tak piękne i tak wyróżniające ją wśród innych. Tak , cholera tak, uwielbiam jej figurę, jeśli w ogóle tak można traktować zarys talii innego człowieka..... Nie o tym ci nie opowiem, niestety musiałbym się zbyt rozmazyc, co mogłoby skończyć się dla mnie bardzo źle. .... Głupia? Pusta? Muszę ci powiedzieć, że czasem chciałbym by tak było. Niestety tak inteligentnej i mądrej istoty nie spotkasz często. Cholera, jednym krótkim tekstem potrafi doprowadzic do szaleństwa i utwierdzic w przekonaniu jak głupi jestem. Nie to się nie uda, nie chce tego....

 

- Chyba nie chcesz się zabić idioto?

 

- Polej....

 

***

 

- Dzieciak z ciebie i tyle. Ileż już ich było? Ile razy się sparzyles, ileż tych idealnych dziewojek łamało ci twoje jebane o kant dupy serce? Ileż kurwa razy zapijales smutki i kurwa mać ile razy mówiłeś, ze więcej nie bedzie?

 

- Teraz bedzie inaczej.

 

- Czy ty psia jego mac nadal w to wierzysz?

 

- Do momentu rozmowy z tobą tak, cholera tak, wierzyłem, że się uda.

 

- Wierzyłeś, miałeś nadzieję i co? I Gowno jego mać, znowu się zawiedziesz, znowu te piękne zielone oczy będą przypominać ci smutek, a jedwabiscte, falowane włosy będą ci codziennie przypominać, ze po raz kolejny coś straciłeś.

 

-Zastanawiam się, dlaczego my się właściwie nadal przyjaźnimy?

 

-Dlatego, że ktoś musi cię sprowadzać na ziemię i wlewać wódkę do gęby.

 

-Cholera lej.....

 

***

 

- A co właściwie ta twoja dziewczynka wie o tobie?

 

- Myślę że wystarczająco dużo.

 

- A to, że masz chroniczną klaustrofobie?

 

- Tylko w windzie.

 

- Windzie, toy-toyu, zatloczonyn autobusie i przedpokoju...

 

- Był strasznie niski i wąski.

 

- A słyszała o tym, że od dziewiątego roku życia nie masz ojca?

 

- Nie musi być w to wtajemniczana.

 

- A mówiłeś jej....

 

- Nie... przestań.

 

- Oj nie tak prędko.

 

- Dlaczego o tym wspominasz?

 

- A Dlatego, że skoro już teraz cię nie kocha, to co będzie gdy pozna cię bliżej?

 

- Pokocha mnie?

 

- Nadal w to wierzysz?

 

- Do momentu rozmowy szczerze na to liczyłem.

 

- Trzezwiejesz prawda?

 

- Nie zaprzecze.

 

***

 

Bliżej dalej, gdziekolwiek.

 

- Cholera kolejna pusta się, przez twoją miłość popadniemy w alkoholizm.

 

- W alkoholizm wpadliśmy dawno, teraz jedynie podtrzymujemy tradycję.

 

- Powiedział uczeń pierwszej klasy liceum.

 

- I uczeń pierwszej klasy liceum daje ci pieniądze do ręki i wysyła po kolejną butelkę, mam jeszcze dużo do powiedzenia. Ale najpierw pójdę załatwić pewną, niecierpiaca zwłoki, czynność w ubikacji.

 

- Tylko gdy kabiny wydadzą ci się zbyt przytłaczające i krępujące ruchy, a sam popadniesz w szał, gwizdnij. Na pewno nie przybędę, ale będę wiedzial, ze mogę zacząć kolejkę bez ciebie.

 

- Nie ma sprawy....przyjacielu.

 

***

 

- Kocham ją

 

- Kurwa mać znowu?

 

- Jak znowu?

 

- Miałeś okres piętnastu minut bez wspominamia o niej, myslalem, że już ci wyleciała z tego pustego łba.

 

- Nigdy nie wyleci, to jest jedyna prawdziwa miłość, aż po grób. Pieprzę prawda?

 

- Pieprzysz.

 

- To co twoim zdaniem do jasnej cholery mam zrobić?

 

- Porozmawiać z nią o, tym?

 

- . ... Nie to nie dla mnie.

 

- Dzieciak z ciebie. Jak myślisz czym różni się posiadanie dziewczyny od spania z dziwką?

 

- Nie przesadzasz?

 

- Odpowiedz

 

- No nie wiem... tym, że dziwce płacisz by udawała miłość?

 

- Z dziewczyną jest tak samo.

 

- Przesadzasz.

 

- Prawda...

 

- Widzisz.

 

- Gdy płacisz dziwce jesteś pewny, że udaje gdy mówi ,, kocham,, , będąc z dziewczyną nadal łudzisz się, że mówi prawdę. Mimo, że ona w tym czasie obraca kolejnych trzech kolesi.

 

- Jesteś skurwysynem.

 

- Realistą, przyjacielu, realistą.

 

***

 

- Butelka kupiona...za moje pieniądze, wszelkie sprawy załatwione to może porozmawiamy o tobie?

 

- O czym niby? Chociaż prawdę mówiąc, wszystko będzie ciekawsze od twoich fantazji erotycznych.

 

- Zignoruje i zapytam.... Kochałeś kiedyś?

 

-Kochałem

 

-Tak, na prawdę, najmocniej na świecie?

 

- Tak

 

- Tak, że zrobilbys dla niej wszytko?

 

- Owszem

 

- I co się stało?

 

- Skończyło się.

 

- Jak to?

 

- Nie ma jej, odeszła.

 

- Daleko.

 

- Bardzo?

 

- Dość...

 

- Czy ona żyje?

 

- Już nie...

 

- Ciężko ci?

 

- Nawet nie.

 

- Tęsknisz?

 

- Niezbyt

 

.

 

.

 

.

 

.

 

- Wymyśliłeś tą całą historyjkę na poczekaniu, prawda?

 

- Nie przeczę.

 

- Pij....

 

***

 

- Tak swoją drogą, czym sobie zasłużył twój kolejny obiekt westchnień na tytuł kolejnej ,, niespełnionej fascynacji nie dającej spać po nocy i powodującej szybsze bicie twojego żenująco naiwnego serca,, ?

 

- Teraz to ty pieprzysz.

 

- Ale proszę, odpowiedz, czym sobie zasłużyła na taki los?

 

- Do jasnej cholery, musisz?

 

- To te dziesiątki przegadanych godzin tak was zbliżyły, czy może wspolne zainteresowania?

 

- Jednak jesteś skurwysysem.

 

***

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • laura123 05.01.2021
    Ale fajniutkie męskie rozmowy... podoba mi się ten tekst. Trzeba tylko, żebyś chociaż raz przeczytał i literówki poprawił.

    Pozdrawiam. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania