Kobieca czułość
strona 359
Zygmunt Jan Prusiński
KOBIECA CZUŁOŚĆ
W tę określoną myśl, kędy odbieram lepsze
czytanie z twoich oczu pragnienia
istne szaleństwo z mej strony włóczy
powściągliwość na poziomie błękitu…
Powitam cię dzisiaj tulipanami
od sąsiada z ogrodu „Domowe Zacisze” -
akurat wczoraj z nim rozmawiałem,
nie odmówił, bo wiedział dla kogo.
Jutro moje imieniny będą zupełnie inne,
zaświecisz kobiecą czułością od rana,
spiętrzy się dosłownie arcyważna
kolebka poezji w majowej osłonie -
tylko patrzeć jak się ucieszą drzewa,
kiedy powrócimy do nich ścieżkami.
Może wezmę ze sobą zapomnianą gitarę,
obudzę struny, by pieśń wykonać
o miłości wedle słów moich do ciebie -
powstanie rozprężenie mięśni,
wykonam starannie pod wybraną sosną,
a trawy niech zaszumią chóralnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania