Kobieta przez Boga wybrana

Szedłszy lasem, ciemną doliną,

Obarczony jakże smutną chwilą,

Jak samotny, pusty w środku ptak.

Zostałem sam, pytanie: jak?

 

Rodziny mej już nie ma,

Bo marnie cała zginęła.

Będąc dzieckiem jeszcze,

Modliłem się o rodzinę, wreszcie

Ją dostałem, szybko potem płakałem.

 

Niestety pojęcia nie miałem,

Co z nieba dostałem.

Była piękna, z serca całego ją kochałem.

Zapomniałem, że przez modlitwę mi dana,

Była to Kobieta, przez Boga wybrana.

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania