Kobieta wiatru

Zygmunt Jan Prusiński

 

KOBIETA WIATRU

 

Rozmyśla nad stawem

słońce spaceruje cicho

komary brzęczą

niby spokojnie za drzewami

oprowadza wzrokiem kolory.

 

W kąciku wypatrzonym

gdzie pień ukryty w trawie

ktoś namalował moje imię

i serce i łuk i strzałę -

usiadła kobieta wiatru.

 

Krople deszczu namalowane

na liściach klonu

wiewiórki w dziuplach

mają zebranie -

a ja dalej niż jestem

 

odzyskuję równowagę...

 

Wiersz z książki "Pęknięty orzech"

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania