kobieta z zapałkami

*„Marsz na tysiąc li zaczyna się od pierwszego kroku”

 

kiedy wymażesz zewnętrzny pseudoempatyczny brokat

okaże się że tam pod spodem jest lęk

lęk tamtej dziewczynki z zapałkami

potulnej zamarzniętej na ulicy

ponieważ nie miała ciepłego wewnętrznego domu

będąc sama z siebie wygnana pragnęła zapalić zapałkę

żeby dać sobie chwilę ukojenia jednym płomieniem

 

co jest dzisiaj zapałką dla kobiety?

 

poza powszechnymi używkami w stylu wina papierosów

melisy proszków na sen

często są to romanse oszukana miłość

bez początku głębokiej więzi bez zaufania

które kończą się złamanym sercem

 

wtedy jesteś samotna skurczona nie potrafisz brać

zmęczona i głodna szukasz ciepła zapalasz zapałki

i często ukojeniem będzie kolejny związek

na początku zupełnie nie jest smutno

bo moment tuż przed zapłonieniem wydaje się piękny

pełen życia rozwibrowany nadzieją na ciepło

podszyty duchem Erosa

dźwięk telefonu spojrzenie muśnięcie ust

potem przychodzi ten moment kiedy rozpala się płomień

a ty wymarznięta czujesz ciepło

myślisz że to szczęście ale to tylko tak smakowało

 

przez chwilę słyszysz że jesteś najpiękniejsza

wspaniała czujesz się najważniejsza

tak jakby to było prawdą

lecz to moment triumfu odwetu na tych wszystkich

którym pozwala się umniejszać na sobie samej

wtedy wyciągasz dłoń po następną zapałkę

 

jednak kobieta ma zaledwie kilka drewienek

wyczerpywalny zapas

kolejna historia kończy się znów iluzją

pozostają ostatnie dwie zapałki

wypalasz przedostatnią zostaje tylko jedna

 

kiedy ją wyjmujesz okazuje się już wypalona

pudełko jest puste

 

*przysłowie i cytat z Daodejing, jednej z najważniejszych ksiąg taoizmu

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Paweł Beer 26.10.2021
    Może najpierw trzeba się zaopatrzyć w opał, solidny zapas zrobić... Smutne to i chyba może się odnieść do wielu sutuacji
  • Pasja 31.10.2021
    Dziękuję za ciekawą interpretację i przedsiębiorczość.

    Pozdrawiam
  • Cicho_sza 26.10.2021
    Maja pierwsza myślą gdy zobaczyłam tytuł na głównej było, że to wiersz o kobiecie, która wierzy w cudowne moce wizji ukazujących się podczas zapalania kolejnych zapałek, zupełnie jak w baśni Andersena. I oto moja pierwsza myśl poniekąd się sprawdziła. To nie zarzut. To piękna umiejętność dobrania właściwego tytułu do treści, by nawet sam tytuł otwierał nieodgadnione meandry wyobrażani i skojarzeń czytelnika.
  • Pasja 31.10.2021
    Dzięki za twoje myśli i odczucia. Pozdrawiam
  • Nuria 26.10.2021
    "jednak kobieta ma zaledwie kilka drewienek

    wyczerpywalny zapas

    kolejna historia kończy się znów iluzją

    pozostają ostatnie dwie zapałki

    wypalasz przedostatnią zostaje tylko jedna"

    Jakby nie patrzeć, kobiety ciągle się łudzą, że pudełko samo się zapełni.
    Ktoś powiedział, że wpierw należy pokochać siebie, aby potrafić kochać kogoś innego...i nie tracić siebie.
    Zgadzam się z tym co napisałaś Pasjo, tylko tekstowi bliżej do rozprawki socjologiczno-psychologicznej niż do poezji.

    Nie oceniam.
  • Pasja 31.10.2021
    Dziękuję za ciekawe kobiece spojrzenie na sens tej rozprawki socjologiczno-psychologicznej. Zmieniłam kategorię. Pozdrawiam
  • Bożena Joanna 26.10.2021
    Historia niejednej z nas. Podoba mi się motyw zapałki, uosobienia ciepła, iluzji i straconych złudzeń. Bardzo prawdziwe.
    Pozdrowienia!
  • Pasja 31.10.2021
    Dziękuję Bożenko za ciekawe spojrzenie. Motyw zapałki ma tutaj znaczenie.

    Dobrego dnia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania