Kobiety i wiolonczele

Zygmunt Jan Prusiński

 

KOBIETY I WIOLONCZELE

 

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice

czuję w powietrzu nadchodzącą burzę -

wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach

otwiera słuchającym serca.

 

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie.

Ich biodra wołają o pamięć -

nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz

zmaga się elastyczność drgań

na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

 

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy.

Wiem że czekają jak sikorki na mnie

bym rozdawał im po jednej zwrotce

zapisanej kilka razy przez kalkę -

może i powtarzam te zmiany w kobietach.

 

Moje miasto niczym ze snu

aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania