Kochanie...
Chciałabym zapalić papierosa na moście. Poczuć zapach dymu, którego nienawidzę.
Wypić czarną małą kawę w Coście
Czuć smak gorzki, którym się brzydzę
Zrozumieć że wcale nie muszę trwać w czymś co mi przeszkadza...
Rzucić papieros do wody, plusknięcie go zdradza.
Kawę oddać bezdomnemu, pewnie weźmie, podziękuje
Skażoną ślinę poczuć na języku, później ją wypluję
Cóż, przeszkadzasz mi ostatnio kochanie...
Czy rozumiesz ten wiersz pisany na kolanie?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania