Kochanka
Za rękę iść z nimi musisz
Bo swoją wolę już dawno straciłaś
Krokiem do rytmu ich butów masz zmierzać
Bo bosa już biegasz po swych suchych pastwiskach
Wiazac na tobą chmury swą dłonią
Bo deszcz ci spłukuje ostatki krwi
Wypłukał je całkiem
Gdy każdy gdzieś uciekł
Do sklepu na pocztę
Do swych pełnych koloru innych kochanek
I stoisz tak blada pod chmurą swych potknięć
Z tą flagą
tak biała jak dalie
I Jescze ktoś przyjdzie by krople koloru
Zabrać
schować
Nie głębiej niż jednak tam gdzie sięga spojrzenie
By w sklepie i w poczcie
mówić że bił się o ciebie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania