Kochany czlowiek
Nie slucham jej glosu .
Nie patrze w jej strone .
Mysli moje czyms innym zajmuje .
Serce uleczam , czasu do tego potrzebuje .
W mistycznym ogrodzie kwiaty zrywam , dla niej , dla mojej osoby .
Intymnosci pragne , tej prawdziwej , tej , ktora poczatek ma swoj w glowie .
Z nia , z moja osoba .
Aniol z diablem pija tam z jednego kielicha , przy jednym siedza stole .
Znow w ciemnosci znikam .
Nikt tam swiatla nie zapali , lampy nie poda .
Bestie juz biegna mi na spotkanie , zapach poznaly .
Lby im poscinam , mieczem , ktory z serca wydobylem .
Nie slucham , nie patrze , nic nie czuje .
Zmyslow nie mam , ponad nimi sie unosze.
Demonem sie staje , ktory karmi sie wlasna dusza aby byc szczesliwym aby serce uleczyc , by znow moc kwiaty zrywac , w mistycznym ogrodzie .
Dla niej , dla mojej osoby .
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania