Kod dostępu

odtrącam połączenie i zamykam

okiennice, bo lisia czapa wpada przez

szpary obserwuje dusze

 

krążą bez celu chore, zawieszone pod sufitem

są niczym pacynki poruszane srebrnymi

nićmi gotowe na śpiewy

 

na zaśpiew zza światów, który scala dźwięki

snują się jak mgła nad rozlewiskiem,

by dopełnić obietnice w których milczę o sobie

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • rozwiazanie dwa lata temu
    Muzycznie sportretowany wiersz wabi tajemnicą.5. Pozdrawiam ?
  • zingara dwa lata temu
    Pozdrawiam dziękuję
  • befana_di_campi dwa lata temu
    Basaardzooo na tak :-)

    Buziaki x 2 :-)
  • zingara dwa lata temu
    Buziaki Befanko
  • Niezły psychol dwa lata temu
    Wiersz o ciągu alkoholowym?
  • zingara dwa lata temu
    E tam …
  • Florian Konrad dwa lata temu
    Jakim tam ciągu - to o nostalgii!!
  • Niezły psychol dwa lata temu
    Na ciągu :)
  • zingara dwa lata temu
    Niezły psychol zależy co :)
  • zingara dwa lata temu
    Masz rację Flo pozdrawiam
  • Niezły psychol dwa lata temu
    zingara Zgrywam się trochę, znam was oboje z Flo lepiej niż wam się wydaje ;) pozdro
  • zingara dwa lata temu
    Niezły psychol :) znam się na żartach
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Zingara↔Z tą "lisią czapą" to mam dziwne skojarzenie... pomarańczowe promienie słońca, p
    rzeciskają się przez szpary w okiennicach. Baśniowo tak deczko, z tymi pacynkami.
    Nie w każdych dźwiękach, człowiek się odnajduje.
    Nie zawsze śpiewamy piosenkę, którą chcemy.
    Często tę, którą musimy.
    I lepiej z "kodem dostępu" skrajnie nie przesadzać, w sensie... dostępu.
    Tak mnie naszło↔Pozdrawiam?:)
  • zingara dwa lata temu
    Fajny komentarz
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    ...dusze

    krążą bez celu chore, zawieszone pod sufitem
    są niczym pacynki poruszane srebrnymi
    nićmi gotowe na śpiewy

    - pacynki to lalki, które nakłada się na dłoń, jak rękawiczkę.
    Lalki poruszane nićmi, sznurkami, żyłkami, to są marionetki.
    U Ciebie zaś są "pacynki poruszane nićmi".
    Hmmm.
    Najpierw pomyślałam, że pomyliłaś rodzaje lalek.
    A później, że jednak nie.

    Twoje pacynki są to po prostu lalki puste, czekające na wypełnienie, a póki co - puste, zawieszone na wieszakach (wieszakach zwykłych, szafowych choćby, nie na krzyżakach od linek do marionetek), poruszane są promieniem księżyca.

    Księżyc w lisiej czapie (mglistej, rudej obręczy) to przepowiednia wiatru nazajutrz.
  • zingara dwa lata temu
    Dokładnie, dzięki
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Zamieniłaś pacynki w księżycowe marionetki.
  • zingara dwa lata temu
    Tak

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania