kolacja na trawie z roznegliżowanym motywem

będzie inteligentny - bystry wzrok,

a ja fantazyjnie podeprę ręką czoło.

kiedy należy, zamyśli się,

kiedy indziej zaśmieje

(angielski humor - moje wykonanie).

 

a kiedy obejmie,

będę jak pestka - cała w miąższu,

ewentualnie w skowronkach,

choć pora na słowiki.

 

na kolację pozjadamy z rąk

wszystkie migdały.

a potem dotrzemy

do wylęgarni odważnych słów,

które upadną w trawę

rozebraną do rosołu.

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Pasja 9 godz. temu
    Bardzo ciekawa kolacja. Jednym słowem smakowity erotyk.

    Pozdrawiam
  • TseCylia 2 godz. temu
    Bardzo dziękuję. Miło mi:)
  • JagVetInte 6 godz. temu
    A może słowiki na motyle zamienić?

    Słodki. I pachnie brzoskwinią 😏
  • TseCylia 2 godz. temu
    Motyle w brzuchu, niee, ktoś mógłby skojarzyć z motylicą wątrobową;))
    Dziękuję bardzo za... :)
  • Roma godzinę temu
    Skusił mnie tytuł :) i dobrze, nawet bardzo dobrze się stało. Podoba mi się.
  • TseCylia
    Dziękuję bardzo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania