Kolczyki z doliny kaktusów

..

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Freya 26.03.2019
    Mam przeczucie, że tekst jest dedykowany... więc dotyczy bardzo osobistych relacji. Niemniej bardzo ciekawie prezentuje pewne zagadnienia.
    Świat jest coraz mniejszy nawet z perspektywy garwolińskiego "Zieleniaka" :) Pozdro
  • jagodolas 26.03.2019
    Heh, byłem niedawno w Garwo przez parę dni i w Zieleniaku buszowałem. Garwolin bardzo spoko jest. Dzięki za wpad!
  • Canulas 26.03.2019
    Jak kiedyś wyjdzie na jaw, że jesteś Lamb aka E make, to się nie zdziwię. Noo, cóż - zajebiste Hamulce ze słów "Śnieżynko, śpisz?" obią piorunującą robotę.
  • jagodolas 26.03.2019
    Porównanie bardzo miłe, ale nie jestem :) jeśli siadło to cieszę się bardzo, dzięki!
  • nimfetka 26.03.2019
    Kurczę, płynie się, mimo całej tej niejednoznaczności.

    Tekst o miłości, która w podświadomości funkcjonuje jako nienawiść i zazdrość. Siostrzana zazdrość. Młodsza wydaje się być lepsza, piękniejsza, kochana przez każdego. Przez Ciebie również. A może wcale nie? Może tak Ci się tylko wydaje? Albo chce Ci się wydawać?
    Bardzo dobry kawał prozy poetyckiej. Całe to zachwalanie urody i niezwykłości dziewczyny, zakrawa tak naprawdę kpiarską satyrę. Starsza jest maską, która kocha, ale pod nią kryje się chęć usmiercenia znienawidzonego ideału.

    Wow, to jest naprawdę świetne.
  • nimfetka 26.03.2019
    Sory, jeżeli brzmię, jakbym pisała to nieszczerze. Tak teraz zauważyłam, że można pod ironię to dopasować. xD
    Ale nie, dobry kawał tekstu. Właśnie taki lambowy.
  • jagodolas 26.03.2019
    Nimfetka, bardzo trafny komentarz, w punkt w sumie. No i nie zabrzmiało nieszczerze jakby co :). Dzięki wielkie za wizytę :)
  • Lamb 26.03.2019
    Osoba mówiąca..jakby o sobie poprzez kogoś. Mimochodem maluje obraz siebie w krzywym zwierciadle, powykręcany, przesączony przez opowieść o kimś, kogo stawia na piedestale; lepszą wersję siebie, lepszą siostrę.
    Że to jest piedestał szczery - widać dla mnie zawsze najbardziej po wszystkich próbach i niemożnościach kogoś z niego strącenia, dlatego tak pięknego autentyzmu dodają wszystkie jadowitości i gorzkość.

    Flow masz piękne, swoje własne, czyta się z podziwem.

    Niesmowicie mi się podoba ten akapit:
    ,,Miłość, kochanie, to ocieranie się o kolce. Uśmiech jako wykwit zamaskowanego bólu. Bo uśmiech przytula. Bredzi kolorem, ujarzmiając mgiełkę autyzmu. Ociepla. Zatańczmy jeszcze raz. Miłość kochanie, ma mechanizmy obronne. Chwyć za gardło, obezwładnij mnie, przywiąż do drzewa łoża. Zawstydzasz wstydem, zawstydzasz cały czas delikatnością, wycofaniem.''
  • jagodolas 26.03.2019
    Kurcze, wnikliwie podsumowane. Fajnie czasem czytać komenty, które są dopełnieniem tekstu jakby. Dzięki!
  • Wrotycz 29.03.2019
    Balladyna i Alina.
    XXI wiek. Balladyna nie na Kirkora czeka.
    Świetny tekst.
    5.
  • jagodolas 30.03.2019
    No, z tą Balladyną zgadłaś, bo gdzieś tam się ona tłukła przy pisaniu. Tylko tu Kirkor bezrobotny. Dzięki:)
  • Wrotycz 30.03.2019
    O, dzięki:)
  • JamCi 28.06.2019
    O matko jak Ty pięknie piszesz. Niby wszystko wiem a nic nie wiem. Powalające. Zazdro. Chciałabym tak.
  • jagodolas 29.06.2019
    Dziękuję JamCi za odkopanie i miłe słowa, za odwiedziny :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania