Kolejny wykopany taboret
motywem przewodnim jest życie
motylem przewrotnym jest o kruchych skrzydłach
banałem że tylko z niesmakiem i irytacją przewracasz oczami
gdy tylko wspomnę że jest i że kończy zawsze śmierć
to farsa nad ranem kiedy na bruk padają ciała pijane
w sztok. w szok poubierane jak wzrok na ostrzu w mroku
i ciemno jest i oczy wbite w punkt
którego nie widać. zaplata się ciemność z tym wzrokiem
i już nie masz błękitu w oczach
błękitu na niebie, obietnicy zawsze
za chwilę za pusty śmiech wszystko kupi i odsprzeda za bezcen
za bezsens weź wszystko i taplaj się w nim na zdrowie
na zdrowie ci powie gdy kichniesz dwa razy i już czas iść
to jest czas na zanikanie
budzisz mnie rano by porozmawiać to ważne
to ważne to zakłada mi krawat na szyję
a krawat wiążę do żyrandola a słowa
to kopniak w taboret
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania