Kolonia

Obudziłam się smutna. Był to dopiero trzeci dzień kolonii, a ja już tęskniłam za domem, za rzeką i mostem w naszym miasteczku.

Wstałam i zobaczyłam stojącego przed moim namiotem Igora, mojego brata, mającego na sobie maskę UFO. Zaczął rozmowę.

- Kaśka, co ty znowu taka smutna? Dzisiaj ognisko, kiełbaski.

- Tak wiem, ale ja chcę już do domu. – powiedziałam, ale wiedziałam, że Igor tego nie zrozumie. Był ode mnie o trzy lata starszy.

- Kasia, jeszcze tylko dwa dni. Dzisiaj zleci szybko, ponieważ jedziemy na Słowację, więc pamiętaj o dowodzie.

- Słowacja? Przecież mieliśmy tam jechać dopiero jutro? – zdziwiłam się.

- Pan Darek, ten opiekun, nie może, bo musi wracać wcześniej.

- Jasne, rozumiem.

Odszedł. Poszłam do sklepiku i kupiłam sobie wodę i czekoladę, które po chwili spakowałam do plecaka wraz z dowodem, kanapkami, telefonem i bluzą. Wzięłam plecak z ramiona, pobiegłam po rower i podjechałam nim na zbiórkę.

Wyruszyliśmy po pięciu minutach. Jechałam na przodzie, bo byłam najszybsza. Tuż przed granicą i się zatrzymałam i poczekałam na resztę grupy. Chwilę po mnie dojechał pan Darek.

- Świetne tempo, Kasiu. – pochwalił mnie, na co tylko się uśmiechnęłam i powiedziałam skromnie „Dziękuję”. Pan Darek zebrał od wszystkich dowody i przejechaliśmy przez granicę. Znaleźliśmy się w górach, aż nagle usłyszałam krzyk. Szybko się odwróciłam i zobaczyłam, że Igor leży na ziemi. Przewrócił się na rowerze. Odstawiłam rower pod drzewo i podbiegłam do niego.

- Igor, wszystko w porządku? – spytałam.

- Tak, tylko strasznie boli mnie kostka.

- Wracam z nim do obozu. – wtrącił się pan Darek – Kasia, jedziesz z nami?

- Oczywiście. – powiedziałam

Pojechaliśmy. Ja swoim rowerem, pan Darek swoim z Igorem na bagażniku. Resztę dnia spędziłam w obozie, przy Igorze. Okładałam mu kostkę lodem.

Oby kolonia w przyszłym roku, była bez wypadków.

 

---------------------------

Opowiadanie na konkurs, dlatego szczególnie liczę na opinie :)

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • BreezyLove 20.03.2015
    Ogólnie jest w porządku, tylko mogłoby być trochę dłuższe, więcej opisów :) No chyba, że jest ograniczony limit słów na konkurs :)
  • MaHa 20.03.2015
    No dokładnie maks 1200 znaków i nie więcej niż 300 słów. Strasznie mnie to ograniczyło :/
  • Orneusz 20.03.2015
    krótkie jadnakże jeśli jest taki wymóg na konkurs no cóż. Dobre opowiadanko.
    Ps. Mozna wiedzieć jaki to konkurs i do kiedy?
  • BreezyLove 20.03.2015
    W takim razie rozumiem ;)
  • MaHa 20.03.2015
    Orneusz: Na konkurs zgłasza nauczyciel, konkurs organizuje Pionkolandia Sztum, Story Cubes, więcej info jest na tej stronie ;)
  • Jolly Joke 20.03.2015
    Przede wszystkim musisz poprawić kilka błędów interpunkcyjnych i stylistycznych. Pamiętaj, że gdy piszesz dialogi, przed myślnikiem, za którym opisujesz wypowiedź bohatera, nie stawiasz kropki. "Wziąć plecak na ramiona" nie brzmi moim zdaniem zbyt dobrze, może lepiej napisać po prostu "założyć plecak", "zarzucić na ramiona"? "Aż nagle usłyszałam krzyk" - "aż" zmieniłabym na "gdy". Jest jeszcze parę momentów, w których pojawiają się jakieś powtórzenia czy brak przecinka tam, gdzie by pasował. Rozumiem, że byłaś ograniczona limitem słów, jednak może warto by wprowadzić do opowiadania trochę więcej akcji, jakiś zwrotny punkt. Jeśli nie starcza miejsca, by upchnąć wszystkie elementy, można skupić się na jednym lub paru z nich i porządnie je rozbudować, tak by opowiadanie było jedną, zamkniętą całością mającą ręce i nogi. Życzę powodzenia w dopracowywaniu i na konkursie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania