Kolonoskowskie
Był taki dom, na końcu drogi mlecznej, w którym umierali ludzie, nigdy koty.
W środku zawsze świecił księżyc, a wokół źrenic można było tańczyć i snuć się w nich, jak w magmie.
Ten dom, miał swoją nazwę.
Miał płotek w kolorze wczesnego wieczoru, kiedy nic, tylko usiąść nad wodą i zapalić się, od środka - stać centrum widzenia.
Można było dostać się do niego autostopem, przez galaktykę luster i powidoków, trzeba było tylko spełnić konkretne, rygorystyczne warunki.
Pierwszym, zawsze był schyłek, musiałeś stać już na progu, gotowy do drogi w jedną stronę. Z bagażem lat w plecaku, butelką wody i karmą dla kotów.
Drugim był kolor oczu.
Brązowe, z granatami wokół tęczówek, przypominającymi miejsce docelowe, gdzieś na peryferiach istnienia.
I szachy.
Wsadzali cię na statek, który odcumowany od gór, wznosił się nad miastem, niczym zorza. Wyspa na bezkresnym jeziorze, nigdy oceanie.
Można było podziwiać z niego sterty drewna, które paliło się gdzieś pod stopami, rodząc czarny dym i nowe traumy.
Stop klatka
Zerknąła za okno, jak nigdy wcześniej.
Zerkała na zieleniący się w słońcu sąd jabłkowy, na drzewa pełne owoców i dwie huśtawki ustawione obok domu.
Lądowali.
Statek kładł trawy, tworzył sęki w drzewach i szumiąknieje na czerwonym niebie. Nie mogła przyzwyczaić się do tego widoku, choć przecież uprzedzali - ale co innego słyszeć, a co innego odczuć ten kolor każdym skrawkiem siebie, po szpik.
Więc tak zakończy się jej historia?
Codzień, aż do końca - oglądać będzie niebo pokryte krwią, łapać na język deszcz, jak kwas który mógłby zamazać z niego, jego imię.
Grać w szachy z Bogiem, i karmić jego koty.
Aż wróci. Miała osiemdziesiąt lat, z czego ostatnie czterdzieści sześć, przeżyła z nim. Aż go zabrali. Aż wyszedł zapalić, na balkon, przechylił się przez barierkę i zamiast spaść - poszybował.
A ona poszła za nim, do końca wierna przysiędze, że kiedyś jeszcze znajdą wodę na Marsie, przejdą się w alejkach, gdzie tylko ptaki i śpiew syren i tam już zostaną.
Więc zerkała przez okno, jak nigdy wcześniej.
Na sad jabłkowy i drzewa, uginające się od westchnień. Na dom, na końcu drogi mlecznej, w którym umierali ludzie, nigdy koty. Na postać, która wyszła przed, żeby zapalić.
Żeby ją przywitać i uściskać tak, że oboje pękną i zamienią się w pionki pośrodku szachownicy. Ten dom miał swoją nazwę, jak nazwy ma wszystko dotkniete dłonią demiurga. Choć oni, nazywali go Assa.
Komentarze (16)
Ja przekonałam się o tym na własnej skórze co znaczy móc modlitwy wstawienniczej, w Imię Jezusa Chrystusa.
W obu przypadkach demon próbował mnie przestraszyć ale w obu Bóg zwyciężył bo Jest Większy!!
10 W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. 11 Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. 12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich3. 13 Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. 14 Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość4, 15 a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju5. 16 W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. 17 Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże6 - 18 wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością i proście za wszystkich świętych 19 i za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta moje otworzę, dla jawnego i swobodnego głoszenia tajemnicy Ewangelii, 20 dla której sprawuję poselstwo jako więzień, ażebym jawnie ją wypowiedział, tak jak winienem.
To z Listu Świętego Pawła do Efezjan.
Cieszę się, że się podobało
Pytam, gdzie jest ta sprawiedliwość? Jeden chciałby, drugi może i sobie pisze...
Dziękuję.
To tekst z typu tych, które same przychodzą, w konkretnym momencie i formie. Popuchnięty delikatnie tylko palcem.
Dziękuję
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania