Kolorowa nienawiść
Gdybyś tylko mógł
uwolnić mnie od przekleństwa
czy nadal nienawidziła bym cię
tak kolorowo?
Nic tak nie zabija
jak szyderczy śmiech
nic nie rani tak mocno jak
nasze obce spojrzenia.
Podejdź bliżej i spróbuj żyć
przeszłością
tam gdzie wiatr osusza łzy
listów płonących z miłości.
Bez ciebie jestem niemową
pozbawioną melodii
tłem wypalonych dni.
Czy jeśli odejdziesz
weźmiesz mnie ze sobą,
tam gdzie czerń
traci swój blask?
Czy jeśli zamkniesz powieki
to pozostanę w nich
uwieziona na zawsze?
Grudzień 2018
Komentarze (3)
lub melodię... nierówną:)↔Pozdrawiam:)↔4
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania