Kołowrotek
Kolejny czerwiec przeleci przez palce,
Wschody, zachody, pobudka 5:30.
Kołowrotek już czeka,
ale przebyte kilometry prowadzą do nikąd.
Codziennie ta sama obietnica-
Od jutra.
Od jutra się ogarnę.
Od jutra nie nadchodzi nigdy.
5:30 wesoła melodia budzika,
o! Witaj lipiec.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania