Kołysanka wiecznie

Słońce na zachodzie wstanie

Morze lawą się pokryje

I nadlecą czarne sanie

Roniąc krople strasznych burz

Zaśnij już

 

Człowiek człowiekowi strachem

Niebo zwali się z zamachem

Szkło ostatnim zabrzmi brzękiem

Raniąc wnętrza ludzkich dusz

Zaśnij już

 

Zegar czas wypluje stary

Wiatr zawieje z każdej strony

Prędzej zlecą straszne zmory

W ciepłe serca wbiją nóż

Zaśnij już

 

Z drzew odlecą rychło ptaki

Gad wypełźnie wszeloraki

Krew nakreśli krzywe szlaki

Drogi słając barwą róż

Zaśnij już

 

Dachy parter pocałują

Ściany z głodu popękają

Dzwony pieśń żałobną wzbiją

Głosząc lament niczym tchórz

Zaśnij już

 

Wąż zasyczy pod stopami

Woda się zaleje łzami

Mury runą lawinami

Brnąć kaskadą pójdą w gruz

Zaśnij już

 

Zjątrzą się prastare rany

Rdzą obejdą kwiatostany

Posąg legnie pokonany

Na posadzce połknie kurz

Zaśnij już

 

Świece zmienią się szkarłatem

Diament, rubin zajdą matem

Wiary się spotkają z katem

Zapomnieniem cięte w zdłuż

Zaśnij już

 

Sznurem pereł pójdą głowy

Trwoga zmąci umysł płowy

Księgi znajdą język nowy

Słowa mędrców zmnienią w śluz

Zaśnij już

 

Świat splugawi się niechybnie

Na ołtarzach moc zastygnie

Chór anielski w głos zastygnie

Nie doczeka końca głusz

Zaśnij już

 

I bez strachów

Bez tych lęków

Bez szelestu zbędnych słów

Sen nadejdzie, nocny stróż

Zaśnij już

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery dwa lata temu
    Po pierwsze popraw błędy. Zbyt ich dużo jak na jeden wiersz. Popraw też oczywiste niedorzeczności. Takie min. jak: " niebo zwali się z zamachem", "Gad wypełnienie wszeloraki" ("słając" brr). Jak poprawisz możemy porozmawiać o formie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania